Mirosław Antoni Glazik
– Przywódca Duchowy Narodu i Społeczeństwa Polskiego –
🌅 Poranny apel
– „Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał”
Modlitwa poranna to coś więcej niż duchowy nawyk. To świadoma decyzja, by powierzyć każdą dziedzinę życia w ręce Boga. Nawet wtedy – a może zwłaszcza wtedy – gdy wokół nas i w nas samych panuje nieład.
Psalm 34 mówi jasno:
👉 „Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszystkich moich obaw.”
Dawid nie opisuje tylko chwili pobożnego uniesienia. On wyznaje doświadczenie wyzwolenia – duchowego, emocjonalnego i mentalnego.
Wielu z nas zaczyna dzień z ciężarem w sercu i gonitwą myśli, które nie dają spokoju. Strach ma wiele twarzy: lęk o bliskich, o zdrowie, o jutro i środki do życia; lęk przed porzuceniem, samotnością, porażką czy odrzuceniem. Właśnie w tym miejscu słabości poranna modlitwa staje się potężnym schronieniem.
Gdy szukamy Boga o świcie, ogłaszamy, że On jest naszym priorytetem. Wyznajemy, że ufamy Jego opiece, bo sami nie uniesiemy wszystkiego. Wejść w Jego obecność znaczy odłożyć to, co rozprasza, uciszyć głosy wątpliwości i skupić się na prawdzie Słowa.
W szczerej modlitwie coś dzieje się w świecie duchowym: Bóg słyszy, odpowiada i działa. Nie ignoruje łez, nie odwraca wzroku od bólu. Przeciwnie – wołanie płynące z serca sięga nieba. Zauważmy: psalmista nie mówi „mówiłem do Pana”, ale „szukałem Pana” – a to znaczy intencję, głębię i wytrwałość. Odpowiedź, którą otrzymał, była wyzwalająca: Bóg uwolnił go od wszystkich lęków.
🙏 Modlitwa o uwolnienie
W tym porannym czasie modlitwy oddajemy Tobie, Panie, każdą myśl, każdy strach i każde uczucie, które nas paraliżuje. Prosimy Cię, zajrzyj teraz do najgłębszych miejsc naszej duszy i umysłu.
👉 Uwolnij nas od cichych lęków, których nikt nie widzi.
👉 Uwolnij nas od ucisku, który przygniata nasze ramiona.
👉 Uwolnij nas od zamartwiania się o przyszłość i od niepewności wobec jutra.
Ty jesteś Bogiem, który widzi w ukryciu i nagradza tych, którzy szukają Cię z wiarą. Dlatego nasze wołanie dziś rano jest wołaniem o uwolnienie: od udręki, od strachu przed porażką, samotnością i odrzuceniem.
Ile razy budzimy się z przyspieszonym biciem serca, jakby coś było nie tak, jakbyśmy nie unieśli ciężaru dnia. Ile razy udajemy siłę, gdy w środku rozpada się wszystko. Ale Ty, Panie, znasz każdy szczegół, przenikasz serce, rozumiesz jęki, których nie potrafimy wypowiedzieć.
Ty jesteś naszą ucieczką. Ty jesteś tarczą, która chroni. Ty jesteś skałą, która podtrzymuje. Dlatego wołamy: okryj nas swoim płaszczem pokoju, połóż swoją dłoń na naszym umyśle, ucisz negatywne myśli; uspokój złamane, zranione i obolałe serce; wzmocnij przygnębionego ducha!
Ta modlitwa jest aktem całkowitego oddania. Nie chcemy już dźwigać ciężarów sami. Oddajemy je Tobie.
Jeśli zmagasz się z bezsennymi nocami, ciężkimi dniami, niewypowiedzianymi emocjami – pamiętaj: Pan zna każdy szczegół. On nie jest daleko; On jest pomocą obecną w utrapieniu.
Sekret tkwi w szukaniu – nie z obowiązku, ale z życiowej potrzeby. Kto szuka z wiarą – znajduje. Kto woła szczerze – jest wysłuchany. Kto poddaje się Bogu – otrzymuje wyzwolenie.
Dlatego jesteśmy tu dziś, by razem szukać Jego obecności, która uzdrawia, przemienia i przynosi pokój tam, gdzie wcześniej była dezorientacja. Bo modlitwa to nie rytuał – to codzienne ocalenie duszy. To przypomnienie, że jest Bóg, który słucha, rozumie, kocha i odpowiada we właściwym czasie.
Kiedy szukanie Boga staje się codzienną praktyką – coś w nas się zmienia: strach traci grunt, lęk ustępuje miejsca zaufaniu, a pewność Jego opieki wypełnia każdą pustkę.
🕊️ Krótka modlitwa końcowa
Panie, nasz Boże i Ojcze, stajemy dziś przed Tobą, bo Ciebie potrzebujemy. Ucisz w nas niepokój, podnieś znużonych, ulecz poranione serca. Okryj nas płaszczem pokoju, napełnij światłem i prowadź dzisiejsze decyzje.
„Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał” – niech to Słowo stanie się dziś naszym doświadczeniem.
Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz