Są takie chwile, gdy człowiek czuje się zagubiony, zraniony albo pozostawiony samemu sobie. Wtedy warto oprzeć się na słowie krótkim, ale mocnym – jak na kotwicy.
Ja sam zapisałem sobie trzy zdania, które pomagają mi zachować równowagę i spokój:
- „Nikt nie może odebrać mi pokoju, który daje mi Pan.”
- „To, co prawdziwe i wierne, zostanie przy mnie.”
- „Idę swoją drogą w świetle prawdy, a nie w cieniu cudzych wyborów.”
To są słowa, które rodzą się z doświadczenia – z tęsknoty, ale i z wiary. Wiem, że nie wszystko w życiu zależy ode mnie, ale mogę trwać przy tym, co pewne: przy Bogu, przy prawdzie i przy własnym sumieniu.
Może i dla Was będą one podparciem – jak modlitwa, jak światło w ciemności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz