21 października 2016

Radości porannego wstawania


Foto: Mirosław Antoni Glazik (M.A.G.)    


Kiedy obudzisz się sam i od razu wstaniesz, uprzedzając dźwięk nastawionego wczoraj, to tak naprawdę wtedy możesz delektować się porannymi radościami, poczuciem przyjemności, jakie niesie ze sobą obserwacja budzącego się ze świtem życia. Większość istot żywych wokół ciebie śpi, bo twoja Pani jeszcze może sobie dzisiaj pospać, Pyśka śpi w salonie pod stolikiem na swym ulubionym kocyku, a Czaruś drzemie na poduszce w korytarzu, czekając na pojawienie się Zojki na podwórzu.  Po szybkiej modlitwie i kilkuminutowej krzątaninie w mieszkaniu, wypuszczasz z domu Pysię i Czarusia, żeby załatwili swoje potrzeby, w tym czasie bawisz się z Elziczką, która niesie patyk wielkości kłonicy, a Ty przeciągasz się z nią i patrzysz na jej radosne warczenie (wwwwrrrrrrr), by na zakończenie tej siłowej zabawy pogłaskać ją po czarnym łebku i spojrzeć w jej piękne ciemnopiwne oczy. Potem Elziczkę zamykasz w starej kuchni. To jej ulubione miejsce. Borys w tym czasie wybiega z drewutni przy garażu, a Ty dajesz mu karmę i prowadzisz go do boksu, dziękując mu garnuszkiem ulubionej przez niego karmy za nocny dyżur. Będzie teraz odpoczywał swoim boksie i w razie deszczu obserwował świat ze swojej budy.
A propos budy. Przydałyby się nam jeszcze dwie budy, obiecano nam, więc czekamy na telefon z TOZ we Włocławku. Jednak ja w tym czasie obmyślam projekt stałej budy dla Sabiny, dużej wygodnej i ocieplanej, z podnoszonym dachem. Podobnej do tych, jakie widzieliśmy  u Ryśka Góry (hodowla psów koło Osięcin) w czasie wakacji. Póki co, to cieszysz się wilgotną, ale ciepłą pogodą (około 10°C). Wypuszczasz Zoję z boksu w stajence. Patrzysz jak energicznie porusza łapami. Stała się silną, dynamiczną i pewną siebie sunią, nawet podejmuje próby zdominowania doga Borysa i przejęcia roli przywódczej w nasze sforze. Na razie Borys się nie daje i z iście królewską godnością znosi jej usiłowania przejęcia władzy. To mądry i inteligentny pies.
Zaglądasz do kotłowni. Jednak nie wszystkie e żywe stworzenia śpią, bo spóźniona mysz, ucieka do nory, przestraszona zapalonym, świateł; i obecnością człowieka i psa. Przypominasz sobie widok czarnego kotki (sąsiadów), który poluje po obydwu stronach szosy oddzielającej nasze gospodarstwa. Coraz bardziej jesiennie, od kilku dni okolice spowija chłodne i gęste mgły, do tego dość intensywne deszcze, choć krótkotrwałe, zalewają wodą pola, łąki i pobliski las.




Drodzy Czytelnicy! 
Jeśli chcielibyście wesprzeć nasze psy i koty oraz nasze pisanie o nich i zarazem pomóc w kontynuacji i rozwoju strony – proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe:   

21 2490 0005 0000 4000 1959 6961  (ALIOR BANK)

lub przekaz pocztowy na podany niżej adres:
Mirosław Antoni Glazik                                                                              
ul. Kościuszki 1a/3 87
820 Kowal 
woj. kujawsko-pomorskie,  Poland

tel. 886 181 987
e-mail: mirglazik@wp.pl
Dla zagranicy – proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe:
BANK PEKAO SA O. we Włocławku:    
15 1240 1981 1978 0010 6264 9062

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz