9 lutego 2016

Nasze prowincjonalne wieczory



Cały dzień spędzamy w domu. Opiekujemy się sobą nawzajem i naszymi zwierzakami i ptakami. Wychodzę tylko po opał i żeby przygotować karmę naszym psiakom, kurom i … Aha! Od wczoraj mamy dwa gołębie. Znowu nad nami przeleciał klucz dzikich gęsi. Zajrzał na chwilę, będący przejazdem, sympatyczny Pan Andrzej. To miejsce, wokół życzliwi ludzi, którym mi jesteśmy potrzebni i którzy są nam potrzebni. Powracam do czasu dzieciństwa w Lnianku i w Lnianie. Otwierają się oczy wyobraźni i „filmy” pamięci. Dobrze to oddaje wiersz, jaki napisałem dawno, dawno temu:

Mirosław Antoni Glazik (M.A.G.)

WIECZORY PROWINCJONALNE

Obłoki płyną niby barki wiślane
ciężkie i powolne
smutnie szeleści papier listowy
ciszę rozrywa warkot traktoru
drzewa niby pracowite olbrzymy
pochylają się i prostują
patrzą twarze bliskich z portretów
zadumane i stare
Boże który słońcem złocisz ziemię
smutno-szarą
maleńkim mikrobem powalasz
męża dorodnego
zatrzymaj nas pielgrzymów biednych
na tej smutno-szarej ziemi
w cieniu prowincjonalnych wieczorów














Małgosia odnalazła w swoim archiwum dwa zdjęcia owczarka niemieckiego matki Zojki (Dory). Stwierdziliśmy, że córka jest bardzo do matki podobna. Jeśli, chcecie je zobaczyć, to one:


















Sonia, matka naszej Zojki (Dory) 
z Hodowli Ryśka Góry

Drodzy Czytelnicy! Jeśli macie możliwość, to wesprzyjcie nasze osiem adoptowanych psów i nasze o nich pisanie. Z góry serdecznie dziękuję, a na stronie opublikuję listę darczyńców (za Państwa indywidualną zgodą pod nazwiskiem lub pseudonimem).
Drodzy Czytelnicy! Jeśli chcielibyście dobrowolnie wesprzeć nasze psy i koty oraz nasze pisanie o nich oraz pomóc w kontynuacji i rozwoju strony – proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe:
21 2490 0005 0000 4000 1959 6961  (ALIOR BANK)
Dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz