„Witamy, Cię witamy, Nasz Gościu Drogi!
Przyszedłeś odwiedzić nasze niskie progi.
Wielkie nam wesele sprawisz,
jeśli nasz dom nam pobłogosławisz,
Będziemy weseli,
Jak w niebie Anieli!
Przyszedłeś odwiedzić nasze niskie progi.
Wielkie nam wesele sprawisz,
jeśli nasz dom nam pobłogosławisz,
Będziemy weseli,
Jak w niebie Anieli!
Kolęda to popularne w Polsce określenie wizyty duszpasterskiej proboszcza lub osoby go reprezentującej
(np. wikariusza) w domach parafian. Ostatnio zmienialiśmy, ze względu na nasze psiaki,
miejsce zamieszkania. W nowym siedlisku
w nowej parafii trafił nam się Ksiądz Proboszcz, którego od razu
polubiliśmy i wygłaszający mądre, wyrażone prostym, ewangelicznym językiem, ale
piękną polszczyzną – kazania. Ponadto kilka tygodni temu, gdy przed Bożym Narodzeniem
odwiedziłem księdza, poznałem również jego sunię, owczarka niemieckiego, przypominającą
naszą Zoję. Ksiądz też lubi psy.
Dzisiaj zaprosiliśmy
Księdza Proboszcza w terminie indywidualnym, bo kolędowanie
odbywało się w godzinach, kiedy byliśmy z Małgosią w pracy. Pojechałem po
księdza na plebanię. Od rana przygotowywaliśmy się do tej wizyty. Domem zajmowała
się Małgosia, a ja – porządkowałem obejście.
Ksiądz
poznałem nasze adoptowane psy, bo „owieczki” – już znał. Czaruś bardzo księdza
polubił. Usiadł przy nim i nie pozwalał się
zabrać od gościa. Borys trochę poszczekał, ale po chwili już radośnie merdał ogonem.
Lady Elza łasiła się i domagała się pieszczot. Przywitał się Proboszczunio z
naszą odnalezioną Zoją.
Podczas
rozmowy przy stole Czaruś uważnie obserwował naszego Proboszcza, a Pyśka
usadowiła się na kanapie naprzeciwko stołu i swoim zwyczajem wpatrywała się w
nas i w gościa. Na chwilę podeszła do naszego duszpasterza, dała się pogłaskać
po łebku i wróciła na swoje miejsce. Po półtorej godzinie odwiozłem księdza na
plebanię. Cieszyliśmy się z tej obecności Księdza
Proboszcza wśród naszych psiaków. Pierwszą
kolędę w Wilkowsku mamy za sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz