20 stycznia 2016

Pierwsza rocznica naszego blogowania


TAK! To już rok, od kiedy mój / nasz blog pojawił się w blogosferze, a strona ta została założona przez moją bardzo zdolną córkę Małgorzatę. W roku 2015 prowadziłem go bardzo nieregularnie, wręcz rzadko, ale od 1 stycznia 2016 notki, zdjęcie i rzadziej filmy ukazują się codziennie. Jednym, słowem traktuję to jako przyjemne zajęcie, ale i jako obowiązkową pracę. Uwierzcie mi, że regularne prowadzenie bloga to niełatwa, wymagająca wysiłku intelektualnego i kreatywności, praca. Dlatego ośmieliłem się (za radą znakomitego publicysty Stanisława Michalkiewicza), prosić o wsparcie finansowe (notabene niektórzy dalsi znajomi już z tego zaczęli szydzić, ale ja uważam, że za każdą wykonaną pracę należy się nawet symboliczna, ale zapłata).

Nieco statystki:

Stan w dnia 20 stycznia 2016:
Liczba wyświetleń dzisiaj
: 96

Liczba wyświetleń wczoraj
: 95

Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu
: 2 630

Łączna liczba wyświetleń
: 3 306

Systematyczne prowadzenie procentuje ilością wyświetleń. Regularne prowadzenie sprawia, że uzyskuje się zdecydowanie lepsze wyniki. Z dziesięciu krajów na świecie w tym tygodniu wywodzą się czytelnicy bloga pt. Gawęda jak nasze psy i koty.

Oto statystyczne zestawienie czytelników bloga Gawęda jak nasze psy i koty wg państw i wyników:
Wpis
Liczba wyświetleń
Polska
2430
Niemcy
437
Stany Zjednoczone
312
Hiszpania
170
Wielka Brytania
78
Holandia
31
Irlandia
29
Rosja
18
Kenia
17
Ukraina
15

Czytelnicy naszego bloga wywodzą się z 16 krajów. Nieco więcej refleksji na temat mojego blogowania znajdą Państwo stronach mojego pierwszego blogu.
Zapraszam do lektury bieżących spotów i do archiwum, prowadzonego od 2004 roku, bloga literacko-internetowego pt. „Widziane z Pomorza i Kujaw”. Zawsze interesowały mnie związki literatury, teatru, filmu i publicystyki z rzeczywistością nam współczesną i z historią. Jeśli warto go czytać, proszę o polecanie przyjaciołom i znajomym – Mirosław Antoni Glazik (M.A.G.)  http://miroslaw-glazik.blog.onet.pl/
Pisanie bloga pt. Gawęda jak nasze psy i koty stało się dla mnie bardzo cennym doświadczeniem pisarskim. Sprzężenie tworzenia za pomocą pióra (czysta kartka) z komputerem (klawiatura i monitor, Internet i blogosfera) oraz nowoczesny program umożliwiający obserwowanie na bieżąco i statystyczne zestawianie wyników recepcji bloga, jest dla mnie zupełnie nowym i wyjątkowym doświadczeniem artystycznym. Bardzo to mobilizuje do pracy. Na bieżąco wiem przynajmniej tyle, ilu mam czytelników i w jakich krajach oraz jako posty są najbardziej popularne i najczęściej wyświetlane, chociaż zakładam, że są także czytane i oglądane (zdjęcia i filmy). Nie spodziewałem się, że mam tylu odbiorów z dziesięciu krajów na świecie (Europa, Ameryka Północna, Afryka). Bardzo dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz