3 stycznia 2016

Odpoczywamy my i nasze psy

      Spokojna niedziela. Mróz nieco zelżał, a przede wszystkim ucichł na pograniczu województwa kujawsko-pomorskiego i wielopolskiego południowo-wschodni wiatr.
     Rano czytałem Biblię i patrzyłem na biegające za oknem psy. Tym razem na chybił trafił, wypadło na optymistyczną Księgę Rut.
     Pysia czuje się lepiej.
     W nocy dyżurowały "białe owieczki", czyli Pompon i Pusia.Około piątej wypuściłem kujawską Sabinę i owczarka niemieckiego Zoję i doga Borysa, który ostatnio leży sobie na słomie w stodole i to chyba jego sposób na zimne wichry i podszyty nimi mróz. Sabina i Zoja przemarzały podwórko, bawiąc się ze sobą i obstawiając drzwi wejściowe do domu. Nikogo nie wpuszczą. To pewne jak zimowe słońce, które lubi  mróz i nas oraz nasze wszystkie psy!
     Niespodziewany telefon tuż po południu. Wyprowadziłem nasze auto, a gdy wyjechałem jako "służba drogowa" na pomoc, 700 metrów od siedliska przy szosie stał przepiekany bażant. Ucieszyłem się, bo to oznacza, że mieszkamy w zdrowej okolicy. Zaholowałem "skodilaka" Izuni do nas, bo kilka kilometrów przed Wilkowiskiem samochód się zepsuł. Potem pojechałem do Władka i Grażyny po mleko. Już ktoś przejął "Pucholka", jak go nazywaliśmy, i ten piękny młody wilczur nie wybiegł już na moje spotkanie. Mamy nadzieję, że trafił do dobrych ludzi.
    Sympatyczna rozmowa z Krzysiem .... Zakończona przedstawieniem mi Bardzo Sympatycznej Osoby, ale o tym na razie cicho sza ....
Na razie mam niesprawny aparat fotograficzny, więc dzisiaj załączę zdjęcie wykonane w lipcu 2015 profesjonalnym aparatem fotograficzny przez bliska nam Osobę:


Staramy się, żeby sprawiedliwie zarządzać naszymi psami, tzn. tak postępujemy, by każdego z naszych pupilków traktować tak, by czuł się akceptowany przez nas i naszych bliskich.. Musimy mieć czas nie tylko na nakarmienie, ale pozwalamy wszystkim wybiegać się na podwórku, a także codziennie wychodzimy z nimi w trzech grupach poza obejście.
Bogu niech będą dzięki za tę spokojną pierwszą,  w tym Nowym Roku 2016, ZIMOWĄ NIEDZIELĘ. Odpoczywamy my i nasze psy ...



Drodzy Czytelnicy! Jeśli chcielibyście wesprzeć nasze psy i koty oraz nasze pisanie o nich i zarazem pomóc w kontynuacji i rozwoju strony – proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe:   
21 2490 0005 0000 4000 1959 6961  (ALIOR BANK)

lub przekaz pocztowy na podany niżej adres:
Mirosław Antoni Glazik                                                                              
ul. Kościuszki 1a/3 87
820 Kowal 
woj. kujawsko-pomorskie,  Poland

tel. 886 181 987
e-mail: mirglazik@wp.pl
Dla zagranicy – proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe:
BANK PEKAO SA O. we Włocławku:    
15 1240 1981 1978 0010 6264 9062

4 komentarze:

  1. Przesympatyczne stado, pozdrawiamy szczególnie Zoję i czekamy na kolejne posty :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń